Współpracuj z nami w branży fotowoltaicznej – napisz już dziś!

biuro@4gs.pl   –   535 439 439

Każdy prosument wie, że jego instalacja fotowoltaiczna zimą działa słabiej. Spowodowane jest to przede wszystkim naszą szerokością geograficzną. Zimowe miesiące w Polsce to często duże opady śniegu oraz w zdecydowanej większości pochmurne niebo.

Taka sytuacja realnie wpływa także na rachunki za prąd i ogrzewanie, dlatego prosumenci coraz częściej zastanawiają się, w jaki sposób zwiększyć moc swoich paneli zimą. Wśród wielu różnych pomysłów odnośnie tego tematu są zarówno takie, które działają, jak i te wyjątkowo niebezpieczne dla całej instalacji. Dlatego warto wiedzieć co robić, a czego nie robić zimą, mając panele fotowoltaiczne!

Zmiany w fotowoltaice od 2022 roku

Fotowoltaika zimą – czy działa?

Tak, działa, ale ze zmniejszoną mocą. Instalacja fotowoltaiczna jest instalacją całoroczną, co oznacza, że przemienia energię słoneczną w prąd, podczas każdej pory roku. Oczywiście jej wydajność jest już stricte uzależniona od pogody i stopnia nasłonecznienia samych paneli. Wbrew pozorom i powszechnie powtarzanym mitom, panele wytwarzają prąd nawet w pochmurne dni.

W przypadku sezonu jesienno zimowego, głównym czynnikiem wpływającym na wydajność paneli fotowoltaicznych jest zdecydowanie krótszy dzień, niż w okresie letnim. Jesień i zima przemijają także częściej, jako pochmurne miesiące, dlatego też efektywność instalacji fotowoltaicznej, jest zdecydowanie niższa, niż latem. Aby lepiej uzmysłowić skalę, warto przytoczyć następujące fakty – w przypadku wiosennych i letnich miesięcy, panele produkują nawet ponad 700 kWh na miesiąc, zaś w trakcie zimowych miesięcy, rzadko przekraczają produkcją 200 kWh.
To oznacza niemal trzykrotny spadek.

Nie bez znaczenia są także wszelkie czynniki, powodujące przysłonięcie paneli, takie jak opadające liście, czy pokrywa śnieżna. Z tego też powodu coraz więcej prosumentów zastanawia się nad tym, w jaki sposób zwiększyć efektywność swojej instalacji w trakcie jesiennych i zimowych miesięcy.

Czy trzeba odśnieżać zimą panele fotowoltaiczne?

Tak, trzeba, ale z rozwagą. Dlaczego? Ponieważ nawet kilkucentymetrowa warstwa śniegu jest wstanie zmniejszyć wydajność paneli aż o 80%! Rozwaga potrzebna jest po to, aby moduły nie zostały uszkodzone zbyt twardą szczotką lub zbyt energicznymi ruchami. Ilość promieni słonecznych, które docierają do paneli zimą jest na niskim poziomie (głównie ze względu na krótkie dni), dlatego każda słoneczna minuta generuje energię.

No dobrze, ale jeżeli śnieg zasypał Twoje panele i nadal sypie, to czy musisz od razu je odśnieżyć. To zależy, ponieważ usuwanie śniegu z paneli musi być wykonywane z maksymalną rozwagą i ostrożnością. Jeżeli posiadasz okno dachowe i dostaniesz z niego do paneli na Twoim dachu, to możesz delikatnie zgarnąć śnieg z powierzchni instalacji. Jeśli śnieg stanowi twardą pokrywę, to pod żadnym pozorem nie wolno na siłę starać się jej usunąć. Odśnieżaj tylko wtedy, gdy świeci słońce. Ciekawą metodą jest odśnieżenie małego fragmentu i poczekanie na to, aby wygenerowana energia cieplna podgrzała powierzchnię paneli, dzięki czemu śnieg zsunie się samoistnie.

Pamiętaj jednak, że kategorycznie zabronione jest polewanie paneli ciepłą wodą lub próby kruszenia pokrywy śnieżnej. Może to doprowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia modułów. Przytoczone metody odśnieżania dotyczą także instalacji, które umiejscowione są na ziemi.

Co zrobić, aby panele nie były w zimie stale pokryte śniegiem?

Całkowite wyeliminowanie pokrywy śnieżnej na powierzchni paneli fotowoltaicznych jest w zasadzie niemożliwe. Niemniej jednak sposób montażu instalacji fotowoltaicznej ma zdecydowany wpływ na łatwość zsuwania się z niej śniegu.

Z tego też powodu, ustalając miejsce montażu paneli, należy zdecydować się na odpowiedni kąt nachylenia, który w Polsce najczęściej wynosi w granicach 30-45°. Taki sposób zamontowania paneli sprawia, że śnieg pozostaje na nich tylko na chwilę, gdyż pod samym swoim ciężarem swobodnie się zsypuje.

Ciekawym rozwiązanie są także innowacyjne systemy nadążania, czyli tak zwane trackery solarne. System za pomocą czujników lub modułów GPS ustala optymalną pozycję paneli fotowoltaicznych, w stosunku do tego, jak padają promienie słoneczne. Niemniej jednak jest to bardzo kosztowne rozwiązanie.